Spotkanie autorskie Pawła Wakuły z uczniami parzęczewskiej podstawówki

Opublikowano: piątek, 13, listopad 2015

To tytułowe zdarzenie miało miejsce w świetlicy Szkoły Podstawowej im. J. Tuwima w Parzęczewie dnia 6 listopada. Inicjatorem i organizatorem była Fundacja Inicjatyw Twórczych.
Uczniowie mieli wyjątkową okazję gościć w swojej szkole pisarza i rysownika licznych książek dla dzieci i młodzieży, m.in.: „O czy szumi las", „Kajtek i Yeti", „Co w trawie piszczy", „Na tropie sześcioptaka", czy „Jagiełło pod prysznicem".
Ogromną zaletą tych lektur jest nie tylko fabuła, pełna ulubionych przez młodych czytelników wątków – podróżniczych, detektywistycznych, fantastycznych, magicznych, ale również ich oprawa graficzna. Pan Paweł Wakuła, jako absolwent malarstwa i pedagogiki artystycznej, sam ilustruje swoje opowieści. Ma to tę nieocenioną wartość, że postaci przez niego wymyślone otrzymują rys nie tylko literacki, ale także plastyczny. Są ukazane poprzez słowa i obrazy zarazem, prawie jak w komiksach. A że autorowi nie brak poczucia humoru i bogatej wyobraźni, jego rysunki potrafią rozbawić i rozczulić. Można się o tym przekonać, oglądając tygodnik „Angora" i dodatek do niego dla młodszych czytelników „Angorką".
Jakie wrażenie zrobił sam pan Wakuła na dzieciach? Przede wszystkim zaskakujące. Poważny, postawny człowiek, który wykonuje w kilka sekund jakieś ruchy ręki na papierze i wychodzą z tego bajkowi bohaterowie jako żywi! Pisarz mówił niemal z kamienną twarzą, ale za to barwnie i wesoło. Nie on się śmiał, lecz słuchacze, czym pokazał swą ironiczno – satyryczną postawę.
Ale najbardziej zdumiewające wydaje się to, jak w rozsądnym, oczytanym i spokojnym człowieku rodzą się pomysły na dziwożony, chochliki, wilkołaki, rusałki, bagienniki czy żabony?
Na to pytanie pisarz nie dał odpowiedzi, choć zdradził inne szczegóły swego życia . Po wiedzę o magicznych stworach odesłał wszystkich słuchaczy do książek. Niektórzy nie czekali ani chwili i od razu kupili jedną z nich w pięknym opracowaniu wydawnictwa Literatura, opatrzoną oczywiście osobistą dedykacją od pisarza.
Ciekawe, czy udało się przez to spotkanie pozyskać nowych czytelników książek Pawła Wakuły.. Czy skuszą ich choćby ilustracje? Na to liczył nie tylko gość, ale także gospodarze imprezy.


Sylwia Gabryelczyk

Odsłony: 1682